W ubiegłym roku wiele mówiło się o speedrowerowym ściganiu w lewo w Japonii. W tym sezonie na „tapetę” poszła Słowacja, bowiem w Žarnovicy zorganizowano dwie rundy zmagań rowerowych dla dzieci w wieku 3-12 lat, która bardzo przypomina speedrower. Czy to początek nowego sportu w kraju bańskobystrzyckim?
Pieczę nad zawodami sprawuje nie kto inny jak Indywidualny Mistrz Europy na żużlu z 2013 roku czyli Martin Vaculik. Co ciekawe, rywalizacja odbywa się na torze żużlowym. Na nim z opon ustawiane są „krawężniki”, a dzieciaki – zarówno chłopcy jak i dziewczęta, ścigają się w lewo. Zgadzamy się z opinią kolegów z portalu 3318.news.co.uk, którzy piszą na swoich łamach, że to kolejny przykład, iż speedrower nie wymaga drogich obiektów, aby odnieść sukces.
Kilka lat temu w głowie jednego z tarnowian – Artura Pisarka pojawił się pomysł, aby kilka osób z MUKS Przystani udało się do rodzinnego miasta „Vacula”. Jak informuje pomysłodawca, Klub wówczas niestety zaczął podupadać i były problemy z organizacją spotkań domowych, więc eskapada do innego kraju nie wchodziła nawet w grę. W ostatnim czasie „Artas” na forum krajowym powrócił do swojego pomysłu, który zebrał wiele pozytywnych komentarzy – Pomysł ten kierowany jest głównie do klubów z południa, ale może jakieś inne się nim zainteresują. Chodzi o to, żeby się wybrać tam z jakimś pokazem w czwórkę, a może większą ilością i zrobić miniturniej. W związku ze swoją działalnością w żużlu mam kontakt telefoniczny i mailowy z prezesem Speedway Club Žarnovica, więc jeśli będzie zainteresowany czymś takim to moglibyśmy zrobić fajną rzecz dla speedrowera – przyznaje tarnowianin.
Póki co na normalnych rowerach, ale kto wie co czas przyniesie (fot. speedwayclub.sk)
Już pierwsze godziny od owego tematu przyniosły chęć udziału w wyjeździe m.in. Daniela Ordona czy Indywidualnego Mistrza Świata z 2011 roku z Edenton – Łukasza Nowackiego. Pomoc zadeklarował także Marcin Szymański czyli najlepszy zawodnik globu w latach 2007 i 2013. Zapewne kluby – MKS Motokris Śląsk Świętochłowice, Lwy Unimot Częstochowa, TPD Kalety oraz SPR Rybnicka Kuźnia Rybnik z chęcią udałyby się na ten wyjazd liczną grupą zawodników. Niektórzy na Słowację mają zdecydowanie bliżej niż do Bydgoszczy. Kto wie, być może w centralnej i południowej Polsce też są zawodnicy, którzy chcieliby spróbować swoich sił u naszych południowych sąsiadów.
O losach Słowaków oraz tarnowskim pomyśle na słowacki speedrower będziemy informować na bieżąco. Na tę chwilę wiemy, że organizator dostał „zielone światło” na organizację tego typu wydarzenia w Žarnovicy na wiosnę przyszłego roku!